Warning: session_start(): Cannot send session cookie - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/tczew/www/www_stare_strony/_biegajacy_tczew/index.php:4) in /home/klient.dhosting.pl/tczew/www/www_stare_strony/_biegajacy_tczew/libraries/joomla/session/session.php on line 537

Warning: session_start(): Cannot send session cache limiter - headers already sent (output started at /home/klient.dhosting.pl/tczew/www/www_stare_strony/_biegajacy_tczew/index.php:4) in /home/klient.dhosting.pl/tczew/www/www_stare_strony/_biegajacy_tczew/libraries/joomla/session/session.php on line 537
[relacja] 27. Bieg Sambora na 10 km, 4.11.2017

[relacja] 27. Bieg Sambora na 10 km, 4.11.2017

  • Drukuj

[fot. tcz.pl]

Trzeba oddać imprezie pod nazwą Bieg Sambora, że jest najstarszym biegowym wydarzeniem w Tczewie. W tym roku odbył się już po raz 27., zatem 1. miał miejsce w 1990 roku. Za trzy lata będzie obchodzić swój jubileusz 30-lecia i wtedy będzie okazja do romantycznych historycznych wspomnień.

 

Bieg Sambora organizowany jest z okazji Dnia Niepodległości, zawsze w sobotę i chyba nigdy 11 listopada, a nad jego przeprowadzeniem czuwa Tczewskie Centrum Sportu i Rekreacji.

 

Biegający Tczew startuje w imprezie od czterech lat, czyli pięciu edycji.

Z okazji tego małego jubileuszu, pozwolę sobie ma małą retrospekcję, tym bardziej, że ostatnich pięć biegów było bardzo ciekawych, a każdy z nich dodatkowo przełomowy pod względem organizacyjnym.

 

2013, 23. Bieg Sambora

Typowy dla dawnych imprez biegowych: symboliczne startowe (chyba 5 zeta), dziwny dystans liczący ok. 5,6 km, start na ul. Bałdowskiej (na wysokości bramy Stadionu Miejskiego), meta na samym Stadionie. Bez koszulek finiszera, izotoników i bananów, z medalami ze składnicy harcerskiej. Ale klimaty były: lubili startować w nim bardzo dobrzy biegacze (nie gardzili atrakcyjnymi nagrodami rzeczowymi i symbolicznymi, ale okrągłymi sumkami w gotówce), przyjeżdżali do Tczewa amatorzy z wielu pobliskich miast i miasteczek. Wszyscy się znali. Na mecie czekała na biegaczy kultowa grochówka.

 

2014, 24. Bieg Sambora

Nastał nowy dyrektor TCSiR - Andrzej Błaszkowski, zapalony triathlonista-amator, który bardzo mocno przemeblował imprezę, wdrażając wszystkie możliwe nowinki.

Zmieniono długość trasy na klasyczne 10 km (do końca to jednak za pierwszym razem nie wyszło, ponieważ ostatecznie trasa liczyła 9,8 km i miała kolizyjne krzyżówki), przeniesiono start i metę na „kanonkę”. Utrzymano charakter trasy - ze zbiegami i podbiegami, wykorzystano jej dawny kształt – korzystając z ulic nad Wisłą i osiedla Czyżykowo. Podniesiono startowe. W pakiecie pojawiła się koszulka finiszera, a na mecie zaczęto wieszać biegaczom na szyi gustowne medale ze stosowną symboliką. Podniesiono kwoty nagród finansowych - nie do pogardzenia dla niezłych wyczynowców. W menu pojawiły się banany i izotoniki, a grochówkę zastąpiono zupą dyniową - podobno bardzo dobrą, ale ja niestety od dziecka jej nie jadam ;-)

Poprawiła się oferta higieniczna - biegaczom udostępniono szatnie i prysznice. Zaczęła rosnąć frekwencja startowa - zbliżała się do 300 osób.

 

2015, 25. Bieg Sambora

Poprawiono kształt i przebieg trasy - wyeliminowano kolizyjne krzyżówki, wycelowano z długością (teraz miała na pewno nie mniej niż 10 km). Padł rekord frekwencji - 397 biegaczy!

 

2016, 26. Bieg Sambora

Zanotowano kolejny rekord frekwencji - 399 biegaczy!

 

Tak się prezentował Biegający Tczew w tamtych latach

[fot. archiwum biegajacytczew.pl]

2017, 27. Bieg Sambora

Trasa otrzymała atest Polskiego Związku LA.

Z frekwencją coś się zacięło - bieg ukończyło 359 osób - zobaczymy jak będzie w następnych latach.

Pogoda wspaniała, chociaż ja wiem - po thrillerze Biegu Nadwiślańskiego, to była... banalna - temperatura powietrza 10ºC, korzystne ciśnienie, leciutki wiaterek, rześko - ...nuda.

 

Samych Tczewian pobiegło 123 - to jak na panującą obecnie modę na aktywność, dosyć przeciętnie - przecież w tczewskim parkrunie brało udział już blisko 600 dorosłych, ponadto wielu biegowo bezimiennych rusza się solidnie wieczorami - nie przekłada się to jednak zdecydowanie na udział w lokalnej imprezie.

Biegający Tczew reprezentowało 28 klubowiczów (liczę tylko tych, którzy zapisali na zgłoszeniu przynależność do BT). W nieoficjalnym frekwencyjnym rankingu drużynowym wyprzedziły nas dwie grupy: Flex - Biegniemy z pomocą (33) i Press Glass - Biegamy i Wspieramy (30) - ale nie mam żalu, że zostaliśmy na własnym podwórku pokonani przez te kluby, ponieważ one wyraźnie się zmobilizowały i biegały w dobrej sprawie.

 

Jako ekipa stowarzyszeniowa tradycyjnie zaprezentowaliśmy trzy postawy:

- postawa 1. - widowiskowo, bardzo ambitnie, na fali wysokiej formy, do utraty tchu, na życiówkę. Tu znowu (chwaliłem chłopaków tydzień temu za postawę na 1. Tczewskim Maratonie) należy się wyróżnienie naszym muszkieterom i w dodatku, to już wyraźnie widać, przyszłym maratońskim „trójkołamaczom”: Jarek Sosnowski (ur. 72), świetnym wynikiem 0:37.44 pobił życiówkę, Seba Pardo (ur. 81) swobodnie poleciał na czas 0:37.57, Piotrek Brzozowski (ur. 77) lekkim krokiem uzyskał wynik 0:38.33.

Do tej elitarnej drużyny przebojem wdarł się Przemek Piekarski (ur. 79), który co prawda tym razem ostro przebierał nogami w barwach Flex-a, ale to nasz zawodnik, a wyżej informowałem z jakich szlachetnych pobudek to uczynił. Uzyskał czas 0:38.46!, poprawiając zeszłoroczną życiówkę (0:41.21) o prawie trzy minuty!

 

- postawa 2. - solidnie, nie ma zmiłuj, startują po to, żeby uszanować sportową formułę imprezy, żeby jeszcze bardziej utwardzić swój biegowy charakter. Takie ładne zachowanie cechuje większość z naszego towarzystwa. To oni walczą o laury i przynoszą nam chlubę. Najbardziej wyróżnili się zdobywcy nagród i wyróżnień: niezniszczalny Zygfryd Liban (kat. 70-79) 1 m-sce, niesamowita Basia Kruszyńska (kat. 50-59) 3 m-sce, nieustępliwa Marysia Pióro (kat. 40-49) 3 m-sce.

Tym razem czwarte miejsca nas ominęły - szkoda, Prezes je lubi. Wszystkim, którzy poprawili swoje życiówki na trasie Biegu Sambora serdecznie gratuluję.

 

- postawa 3. - luzacy, dowcipnisie, gaduły. Renegaci jacyś! Tylko przeszkadzają innym w biegu. Nazwisk nie będę wymieniał, ale zapamiętajcie te numery 369, 44, 246.

 

Na koniec pytanie - kto wg Was powinien wygrać nagrodę Dyrektora TCSiR za najgorętsze i najciekawsze kibicowanie na trasie Biegu Sambora '2017? ...Rozumiem. Ja też nie mogę się zdecydować. Naprawdę ciężko wybrać ;-)

 

[Sław]